- Czy jesteś zły na mnie?
- Oczywiście, że nie - odrzekłem, a cały mój gniew ulatniał się wraz z wypowiadanymi słowami. To tak, jakby ktoś nagle wypuścił z mojego serca balonik wypełniony helem i rozzłoszczeniem, a on po prostu odleciał. Lubiłem, kiedy tak na mnie działał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz