to gwiazdy
tonące w morzu nieba
bliskie lecz
tak zbyt dalekie
by chwycić się za rękę
na zewnątrz spokojne
przesyłające jednoznaczne światło
płaczą do wewnątrz
rozpadają się powoli
nie wiedzą o czym śnić
środa, 11 czerwca 2014
poniedziałek, 17 lutego 2014
87: lubię poranki
lubię poranki
lubię niebo
jak ja niebiesko-złote
lubię światła latarni
na pół zgasłe
lubię pogrążone we śnie domy
i drzewa nagie
lubię muzykę sączącą się
tak bardzo delikatnie
do środka mnie
lubię chłód
przenikający duszę i ciało
te wiecznie nieskończone niedoskonałe
lubię moje sny
na jawie i we śnie
lubię patrzeć jak śpisz
tuż obok
obecny i nieobecny zarazem
chyba lubię
nie rozumieć
lubię niebo
jak ja niebiesko-złote
lubię światła latarni
na pół zgasłe
lubię pogrążone we śnie domy
i drzewa nagie
lubię muzykę sączącą się
tak bardzo delikatnie
do środka mnie
lubię chłód
przenikający duszę i ciało
te wiecznie nieskończone niedoskonałe
lubię moje sny
na jawie i we śnie
lubię patrzeć jak śpisz
tuż obok
obecny i nieobecny zarazem
chyba lubię
nie rozumieć
Subskrybuj:
Posty (Atom)