to gwiazdy
tonące w morzu nieba
bliskie lecz
tak zbyt dalekie
by chwycić się za rękę
na zewnątrz spokojne
przesyłające jednoznaczne światło
płaczą do wewnątrz
rozpadają się powoli
nie wiedzą o czym śnić
sounds of harp in my garden
środa, 11 czerwca 2014
poniedziałek, 17 lutego 2014
87: lubię poranki
lubię poranki
lubię niebo
jak ja niebiesko-złote
lubię światła latarni
na pół zgasłe
lubię pogrążone we śnie domy
i drzewa nagie
lubię muzykę sączącą się
tak bardzo delikatnie
do środka mnie
lubię chłód
przenikający duszę i ciało
te wiecznie nieskończone niedoskonałe
lubię moje sny
na jawie i we śnie
lubię patrzeć jak śpisz
tuż obok
obecny i nieobecny zarazem
chyba lubię
nie rozumieć
lubię niebo
jak ja niebiesko-złote
lubię światła latarni
na pół zgasłe
lubię pogrążone we śnie domy
i drzewa nagie
lubię muzykę sączącą się
tak bardzo delikatnie
do środka mnie
lubię chłód
przenikający duszę i ciało
te wiecznie nieskończone niedoskonałe
lubię moje sny
na jawie i we śnie
lubię patrzeć jak śpisz
tuż obok
obecny i nieobecny zarazem
chyba lubię
nie rozumieć
poniedziałek, 23 grudnia 2013
86
Czytam stare maile. Smutny i sentymentalny "Dorian" jest miłym akompaniamentem dla tego irracjonalnego przedsięwzięcia. Na szczęście pękło tylko kilka kropel, tylko kilka. Księżyc jest dziś przy mnie jedynie w połowie, nadrabiają za to czerwone lampki z choinki, które mienią się w całym pokoju. Kłęby dymu unoszą się w tym świetle, tworząc obrazek zupełnie idiotyczny. Dzień przed Wigilią okazał się chyba najgorszym w tym roku.
Nie wiem, kim jestem, gdzie jestem i dlaczego jestem. Nie wiem, po co ludzie krzyczą i cieszą się, po co są święta, a skoro już są, to dlaczego są? Na dodatek wszystko się zmienia, wszystko płynie, nawet rzeki najbardziej błotniste, takie jak ja. I mimowolnie daję się porwać nurtom najbardziej wartkim, wodom najdzikszym. A jednak czasem, mimo wszystko, chciałbym znaleźć się z powrotem u źródła, gdzie woda ta była jeszcze krystalicznie czysta i... pełna?
Nie wiem, kim jestem, gdzie jestem i dlaczego jestem. Nie wiem, po co ludzie krzyczą i cieszą się, po co są święta, a skoro już są, to dlaczego są? Na dodatek wszystko się zmienia, wszystko płynie, nawet rzeki najbardziej błotniste, takie jak ja. I mimowolnie daję się porwać nurtom najbardziej wartkim, wodom najdzikszym. A jednak czasem, mimo wszystko, chciałbym znaleźć się z powrotem u źródła, gdzie woda ta była jeszcze krystalicznie czysta i... pełna?
85
"Z całym zamiłowaniem do kotów, Ty (właściwie też Kot - Niezależny) przykuwasz całą uwagę.
Dopiero przeczytałem e-mail. Dopiero Ci dziękuję.
Postanowiłem zmienić sporo, przechodzę na studia zaoczne i zaczynam drugi kierunek od października, geodezję, prawo lub dziennikarstwo. Jeszcze do końca nie wiem, ale miło by było, gdybyś Ty wiedział. Znasz mnie od poduszki strony, więc najlepiej wiesz co się w mojej głowie może dziać. Lub co winno się samo zdziałać.
Kocham"
Dopiero przeczytałem e-mail. Dopiero Ci dziękuję.
Postanowiłem zmienić sporo, przechodzę na studia zaoczne i zaczynam drugi kierunek od października, geodezję, prawo lub dziennikarstwo. Jeszcze do końca nie wiem, ale miło by było, gdybyś Ty wiedział. Znasz mnie od poduszki strony, więc najlepiej wiesz co się w mojej głowie może dziać. Lub co winno się samo zdziałać.
Kocham"
niedziela, 23 czerwca 2013
84
dopiero późno w nocy
kiedy opada kurtyna utkana z ludzi
ich fałszywych spojrzeń i rozmów o niczym
kiedy stajemy sami przed sobą zupełnie nago
łzy słone ściekają kropelka po kropelce ze skroni
ból pod żebrami każe smakować krew podartego ciała
za nic nie daje się oszukać ciepłem dłoni
niemy krzyk rozdziera wnętrzności
i wybrzmiewa gdzieś z tyłu głowy
leżymy bez ruchu, na palcach
powietrze dusi płuca
kiedy opada kurtyna utkana z ludzi
ich fałszywych spojrzeń i rozmów o niczym
kiedy stajemy sami przed sobą zupełnie nago
łzy słone ściekają kropelka po kropelce ze skroni
ból pod żebrami każe smakować krew podartego ciała
za nic nie daje się oszukać ciepłem dłoni
niemy krzyk rozdziera wnętrzności
i wybrzmiewa gdzieś z tyłu głowy
leżymy bez ruchu, na palcach
powietrze dusi płuca
sobota, 11 maja 2013
83
burdel w głowie
i na ciele
wszystke dziwki świata lęgną się dziś we mnie
dochodząc do głosu
i choćbym robił najgorsze rzeczy
wciąż całujesz dobrze
i choćby zdzierał do kości kolana
nie przestaniesz
nie przestawaj
i na ciele
wszystke dziwki świata lęgną się dziś we mnie
dochodząc do głosu
i choćbym robił najgorsze rzeczy
wciąż całujesz dobrze
i choćby zdzierał do kości kolana
nie przestaniesz
nie przestawaj
wtorek, 7 maja 2013
82
widywałeś ją często
dorodną na obrazkach w ogrodniczym sklepie świata
lub w ogrodzie sąsiadów
tak pełnym pozorów
dopiero niedawno stanęła na twoim własnym kawałku ziemi
słaba jeszcze i pozbawiona liści
jednak
którejś nocy nagle zacznie bić twoim sercem
kiedy jej korzenie przebiją je na wylot
nie zobaczysz jak rośnie
ale będziesz wiedzieć
i żadne chwasty nie będą się jej równać
i utoną w zachwytach wszystkie inne drzewa
i stanie piękna nad twoim życiem
zakwitnie majem
wypełni powietrze zapachem swych nieskazitelnie białych kwiatów
w końcu wyda owoce
twarde jak kamień
dorodną na obrazkach w ogrodniczym sklepie świata
lub w ogrodzie sąsiadów
tak pełnym pozorów
dopiero niedawno stanęła na twoim własnym kawałku ziemi
słaba jeszcze i pozbawiona liści
jednak
którejś nocy nagle zacznie bić twoim sercem
kiedy jej korzenie przebiją je na wylot
nie zobaczysz jak rośnie
ale będziesz wiedzieć
i żadne chwasty nie będą się jej równać
i utoną w zachwytach wszystkie inne drzewa
i stanie piękna nad twoim życiem
zakwitnie majem
wypełni powietrze zapachem swych nieskazitelnie białych kwiatów
w końcu wyda owoce
twarde jak kamień
Subskrybuj:
Posty (Atom)