spójrz
po prostu spójrz jak rośnie
jak ładnie rośnie we mnie
wypełnia każdy pojedynczy por skóry
każdy nerw żyłę tętnicę kość
jak pachnie w wydychanym przeze mnie powietrzu
jak donośnie krzyczy z każdym kolejnym dudnieniem pod żebrami
żałuję
znów brak mi odwagi bo
nie mam już marzeń
pocięto je na kawałki
niczym skórę pod moją lewą piersią
jestem
choć wiem
nie powinienem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz