stacja
któryś peron
jedna z alejek
tłum
zręczny uścisk dłoni
nieprzelotny pocałunek
taksówka z punktu a do punktu b
noc niespokojna
tania pościel
poranne promienie słońca
śnieg za oknem
filiżanki w kredensie
łza na policzku
miejsce w powrotnym pociągu
pusta ulica
poza zasięgiem mojego istnienia
tutaj
szepty przecinają skórę
może coś nowego, a może weny brak
OdpowiedzUsuń