niedziela, 2 grudnia 2012

71: w grudniu

w grudniu
jednakowe pola wypełnia pustka
wypłakane drzewa pozostają niewzruszone
zawstydzone słońce ledwie wychodzi zza kurtyny widnokręgu
a kryształowy mróz stara się oczyścić co przestarzałe
w grudniu
lampa świeci się dłużej
książki częściej wstają ze swych półek
kawa mocniej ogrzewa wyziębione ciała
swetry stają się za cienkie
w grudniu
parzę za okno
pod ciepłym kocem
zimowe katharsis
oczekiwanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz